Dechoker na łonie natury, część 2: Piesze wędrówki
8 listopada 2024 r.
Witamy ponownie w naszej trzyczęściowej serii blogów na temat letnich przygód. W tym poście przyjrzymy się bliżej wędrówkom, ukochanej aktywności na świeżym powietrzu, która pomaga nam uciec od wszystkiego.
Nie ma nic lepszego niż uczucie pozostawienia samochodu za sobą i wyruszenia pieszo w dzicz. Niezależnie od tego, czy wybierasz się na nadmorski spacer wzdłuż urwiska, czy zagłębiasz się w gęsty las, jest coś magicznego w odkrywaniu obszarów, do których trudno się dostać.
Z drugiej strony, obszary te są również trudno dostępne dla służb ratowniczych, gdyby coś poszło nie tak. A jeśli chodzi o zadławienie, pierwsze kilka chwil ma kluczowe znaczenie. Już po czterech minutach bez tlenu ofiara zadławienia może zacząć doświadczać uszkodzenia mózgu.
Dlatego też wędrowcy muszą być przygotowani na to, by polegać na sobie w przypadku zadławienia. Oto nasze najlepsze wskazówki dotyczące zapobiegania i pierwszej pomocy dla turystów, którzy obawiają się zadławienia:
Przestań wędrować, aby coś zjeść.
Jeśli wybierasz się na wędrówkę trwającą dłużej niż kilka godzin, prawdopodobnie planujesz zabrać ze sobą trochę jedzenia. Niezależnie od tego, czy masz plecak wypełniony kanapkami i przekąskami na jednodniową wędrówkę, czy robisz długi, kilkudniowy odcinek, ważne jest, aby przerwać wędrówkę podczas jedzenia.
Większość dorosłych czuje się dość pewnie jedząc podczas chodzenia, ale prawda jest taka, że ryzyko zadławienia znacznie wzrasta, jeśli jesz poruszając się, a nie siedząc nieruchomo. Podczas wędrówki ryzyko to może być jeszcze większe, jeśli idziesz po nierównym terenie, nie koncentrujesz się na jedzeniu lub oddychasz ciężej niż zwykle. Gdy jesteś daleko od pomocy, po prostu nie warto ryzykować. Nie przegryzaj garści granoli podczas wędrówki. Znajdź ładne miejsce, usiądź i po prostu zrób sobie kilkuminutową przerwę, aby bezpiecznie cieszyć się jedzeniem.
Zapoznaj się z technikami pierwszej pomocy.
Najlepszą rzeczą, jaką każdy, kto martwi się zadławieniem, może zrobić dla spokoju ducha - niezależnie od tego, czy jesteś turystą, czy nie - jest zapoznanie się z zabiegami pierwszej pomocy. Zanim wyruszysz na szlak, z dala od innych, którzy mogą wiedzieć, jak pomóc komuś, kto się dławi, nadszedł czas, aby samemu się odświeżyć.
Amerykański Czerwony Krzyż, wraz ze służbami ratowniczymi i grupami medycznymi na całym świecie, zaleca naprzemienną kombinację dwóch technik, aby pomóc osobie dławiącej się:
- Uciśnięcia brzucha, znane również jako manewr Heimlicha, polegają na owinięciu ramion wokół ofiary, zaciśnięciu pięści tuż pod klatką piersiową i mocnym pchnięciu do wewnątrz i do góry. Dowiedz się więcej o tej technice tutaj.
- Uderzenia w plecy polegają na użyciu pięty dłoni do zadawania mocnych ciosów między łopatkami osoby duszącej się. Dowiedz się więcej o uderzeniach w plecy tutaj.
Czerwony Krzyż zaleca podejście "pięć i pięć" polegające na wykonaniu pięciu pchnięć brzucha, a następnie pięciu uderzeń w plecy i powtarzaniu tej czynności do momentu usunięcia przyczyny zadławienia z dróg oddechowych.
Weź Dechokera.
Wiesz już, co zrobić, gdy ktoś się zakrztusi, ale co zrobić, gdy pierwsza pomoc zawiedzie? Lub co zrobić, jeśli wędrujesz sam i się zakrztusisz? Zalecamy plan awaryjny: Dechoker.
Nasze innowacyjne urządzenie przeciw zakrztuszeniom jest alternatywą dla standardowych metod leczenia. Jest lekki i przenośny, z łatwością mieści się w plecaku turystycznym i jest tak łatwy w użyciu, że większość dorosłych może go używać samodzielnie. Uważamy, że każdy powinien mieć do dyspozycji wszelkie możliwe narzędzia w nagłych przypadkach zadławienia, a zwłaszcza w sytuacjach wysokiego ryzyka, takich jak wędrówka, z dala od pomocy. Dowiedz się więcej o tym, jak korzystać z Dechoker tutaj.
Jeśli przegapiłeś pierwszą część naszej serii blogów, kliknij tutaj, aby dowiedzieć się, dlaczego Dechoker jest niezbędnym elementem wyposażenia podczas rodzinnego biwakowania. Pamiętaj, aby wkrótce wrócić do naszej ostatniej części, poświęconej samotnym przygodom.