Dechoker na łonie natury, część 3: samotne wyprawy

Dechoker na łonie natury, część 3: samotne wyprawy

8 listopada 2024 r.

Witamy w ostatnim poście z naszej serii blogów poświęconych biwakowaniu, wędrówkom i innym przygodom na świeżym powietrzu. W tym miejscu zachęcamy do zastanowienia się, co mogłoby się stać, gdybyś udławił się podczas samotnej wyprawy w dziczy. To przerażająca myśl, ale wierzymy, że gotowość jest kluczem do spokoju ducha i mamy przeczucie, że możesz się z tym zgodzić, jeśli jesteś osobą, która samotnie wyruszyłaby w dzicz.

W części 2 tej serii rozmawialiśmy w szczególności o pieszych wędrówkach i o tym, jak przebywanie w odległym miejscu naraża ludzi na większe ryzyko śmiertelnego zadławienia, ponieważ są daleko od pomocy. Jeśli wybrałeś się na samotną wyprawę, czy to pieszą wędrówkę, kemping, pływanie łódką czy jakąkolwiek inną aktywność, również jesteś narażony na zwiększone ryzyko. Nie tylko jesteś prawdopodobnie daleko od służb ratowniczych, ale także nie masz w pobliżu przyjaciela lub ukochanej osoby, która mogłaby udzielić pierwszej pomocy.

I tu właśnie wkracza Dechoker. Czy wiesz, że nasze innowacyjne urządzenie pierwszej pomocy w przypadku zadławienia zostało wynalezione z powodu podobnego strachu przed zadławieniem się w samotności? W 2009 roku wynalazca Dechokera i doświadczony żeglarz Alan Carver brał udział w kursie, aby uzyskać licencję kapitana 200 ton i zaczął się martwić, że może być sam na morzu i doświadczyć nagłego zadławienia. Zaprojektował Dechoker z myślą o tym, że jego celem było stworzenie urządzenia pierwszej pomocy, które byłoby tak proste, że większość ludzi mogłaby go użyć na sobie.

Dechoker składa się z maski twarzowej przymocowanej do tłoka ssącego. Jeśli jesteś sam i zakrztusisz się, możesz nałożyć maskę na usta i nos, a następnie wielokrotnie pociągnąć tłok, aż przedmiot blokujący drogi oddechowe zostanie usunięty. Często działa to w ciągu kilku sekund.

Możesz także spróbować wykonać na sobie manewr Heimlicha, chociaż zazwyczaj wymaga to uderzenia brzuchem o krzesło lub inny podobny nieruchomy przedmiot, co może być trudne do zdobycia podczas biwakowania lub wędrówki. Innym standardowym sposobem udzielania pierwszej pomocy w przypadku zadławienia jest uderzenie w plecy i nie ma możliwości wykonania tej metody na sobie.

Wierzymy, że Dechoker jest doskonałą alternatywą dla osób, które są same w dziczy i nie mogą znaleźć sukcesu w standardowych zabiegach pierwszej pomocy. Jest również niezwykle lekki i całkowicie przenośny, dzięki czemu można go łatwo spakować wśród sprzętu przygodowego.

Jeśli jesteś typem osoby, która ma możliwości i talent do sprytnego planowania, który jest potrzebny do wyruszenia na samotną przygodę w dziczy, założymy się, że jesteś także kimś, kto lubi być przygotowany. Zapraszamy do zapoznania się z naszą stroną internetową, aby dowiedzieć się więcej o tym, dlaczego warto dodać The Dechoker do swojej listy sprzętu.

Dziękujemy za przeczytanie naszej trzyczęściowej serii o wspaniałym wypoczynku na świeżym powietrzu. Jeśli przegapiłeś nasze pozostałe posty, kliknij tutaj, aby zapoznać się z częścią 1 dotyczącą rodzinnego biwakowania i tutaj, aby zapoznać się z częścią 2 dotyczącą pieszych wędrówek. Daj nam znać, co myślisz o tej serii, zostawiając nam komentarz poniżej!