#126

#126

18 września 2024 r.

Dziś rano, kiedy robiłam Lily śniadanie, Daisy radośnie bawiła się w spiżarni, na co pozwoliłam, ponieważ dbam o czystość i nie sądziłam, że jest tam coś, co mogłoby ją skrzywdzić.... Cóż... kiedy tak stoję i obserwuję jej zabawę, zauważam, że zaczyna się szamotać. Najwyraźniej się dławi. Więc skupiam się na niej i obserwuję ją, aby zobaczyć, czy będzie w stanie sama to rozwiązać... Kiedy patrzę, wiem, że walczy coraz bardziej. Gdy mijają sekundy, a ona staje się cała poplamiona i czerwona, zaczynam panikować. Kiedy w tym momencie nie wydawała żadnych dźwięków poza odgłosami krztuszenia się, trzymałem ją w rękach i próbowałem ją uwolnić poprzez uciskanie klatki piersiowej... Mogłem powiedzieć, że było źle... to było NAPRAWDĘ złe, potrzebowała poważnej pomocy. Rozważałem, czy zadzwonić pod 911 od razu, czy chwycić mój Dechoker, który miałem w bezpiecznym, łatwo dostępnym miejscu. Szybko go chwyciłem i użyłem na niej, a kulka plastiku została usunięta z jej gardła. To urządzenie uratowało dziś życie moim dzieciom. Miałem wpisane 911 w telefonie i byłem gotowy zadzwonić, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że urządzenie zrobiło to, co powinno i oczyściło jej drogi oddechowe. Piszę to ze łzami w oczach, tak wdzięczna, że bawi się obok mnie. Gorąco polecam zakup tego urządzenia, jeśli masz małe dzieci... mój poranek mógłby być tragedią bez niego.